środa, 28 kwietnia 2010

Scenka rodzajowa.

...ona i on - są ze sobą od wielu lat, znają sie doskonale, ale wciąz potrafią pokazać sobie nieznaną dotąd twarz...
spędzają razem czas, wlasnie skonczyli jesc obiad... on tradycyjnie zasiadl w swoim ulubionym fotelu ona lezy opatulona kolderka na sofie - czujac jego dlonie na jej glowie...
on: puszcze ci na you tube piosenke... wiesz.. taka romantyczna..
ona: a jaka ?
on: romantyczna...
i puszcza: http://www.youtube.com/watch?v=b4hWQ8QmHLk
ona: mmmmmmmm lubie bardzo ten kawalek
on: taki romantyczny chociaz nic nie rozumiem
ona: moze wlasnie dlatego taki romantyczny bo nic nie rozumiesz...
pozniej ona idzie do sypialni - lezy sobie z laptopem pod kolderka i przesyla mu wiadomosc na gg
ona: wiesz co...
on: nio
ona: czasami mialabym ochote cie zaciupac ciupaga, ale nie potrafie bez Ciebie życ, cmok,
on: :) ja bez Ciebie też ale ja czasmi mialbym ochote cie zaciupac czyms tepym coby dluzej trwalo:)

oto wspolczesne pelne romantyzmu wyznanie milosci...
ot moja scenka rodzajowa na dzis.
milego
(blue)

sobota, 3 kwietnia 2010

mam nadzieje, że nie skończy się to na obiecankach...


... czas na powietrze, czas na spacery, czas na ćwiczenia, czas na rower...
najkrócej: czas na siebie!!!!
oby to nie skonczylo sie jak w tym dowcipie: obiecanki - cacanki, a glupiemy stoi...