sobota, 3 kwietnia 2010

mam nadzieje, że nie skończy się to na obiecankach...


... czas na powietrze, czas na spacery, czas na ćwiczenia, czas na rower...
najkrócej: czas na siebie!!!!
oby to nie skonczylo sie jak w tym dowcipie: obiecanki - cacanki, a glupiemy stoi...

4 komentarze:

  1. wpadnij do mnie na rowerze to razem pojezdzimy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja sobie dwa lata temu tak postanowiłem. już niedługo się wezmę... :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też kupię rower...prawdziwy. ale nie wiem czy tak się stanie...

    OdpowiedzUsuń