środa, 17 lutego 2010

skanowanie i spalanie..

... spaliłam się wczoraj...
... od jakiegoś czasu chciałam zeskanować parę fot - złapanych chwil, miejsc idiotencamerą o rybim oku...
... chciałam je umieścić na Voalu - bez możliwości oceniania oczywiście - ale przyznam szczerze, że miało to być działanie z pełną premedytacją...
... chciałam pokazać siebie zupełnie inną, nie "kwadratową", nie "holgową"...
... chciałam to zrobić również, a może i przede wszystkim dlatego, żeby mieć możliwość skomentowania innych fotografii, ocenienia tych, które zostają w mojej głowie na dłużej...
... jednak po tym co ostatnio widzę na Voalu, co czytam...
... odpuściłam...
... odeszła mi ochota na cokolwiek...
...mam nadzieję, że wrzucę "tu" parę rybich moich oczek...
(blue)

1 komentarz:

  1. może to przez zimę i brak słońca. wszyscy tacy napięci, że wystarczy jedno słowo do rozpętania awantury.... :/

    OdpowiedzUsuń